Absolutnie nie mam weny do przedświątecznego sprzątania:) Jak zwykle mam ku temu wymówkę idealną - nie ma sensu myć okien kiedy pada deszcz;) Bo tak naprawdę tylko okna mi zostały i przystrojenie mieszkania...
Weny twórczej mi jednak nie brakuje:) I poza wyszywaniem pinkeepa na SAL Wielkanocny (pochwalę się jutro postępami pracy), poczyniłam takie oto naszyjniki:))
W roli głównej agat, lawa, kokos i ceramika
Tu zamiast agatu jest bursztyn, w końcu nad morzem mieszkam, a to ponoć zobowiązuje :)
Naszyjnik z bursztynem, lawą, agatem i znalazł się też kokos.
I sama ceramika..
Kolejny reprezentant morza - muszle w towarzystwie agatu i ceramiki.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam ;)
Przesyłam ciepłe myśli i masę gorących uścisków:))
Sliczne naszyjniki :)
OdpowiedzUsuńPiękne naszyjniki!
OdpowiedzUsuńuwielbiam bursztyn :) ale ten pierwszy kusi kolorem:D
OdpowiedzUsuń