... czyli ja. Ogarnęła mnie jakaś niemoc i to nie tylko twórcza. Nie wiem może to jakieś przesilenie wiosenne, a może jeszcze syndrom poszpitalny, ale to już miesiąc mija, więc raczej nie :(( Nic, ale to dokładnie nic nie mam siły robić...
Błagam niech się ktoś podzieli ze mną odrobiną zapału, albo przyjdzie i kopnie mnie w przysłowiowe cztery litery, bo jeszcze chwila i nie wystawię nosa spod kocyka ;(o
Żeby nie było tak całkiem dramatycznie, przedstawiam serduszka jakie wyhaftowałam jeszcze w styczniu, ale jakoś do tej pory ich nie pokazywałam...
Serduszka według wzoru Renato Parolin, chyba się uzależniam od tych wzorów...
Tu już w zabejcowanych rameczkach
Powstały także w wersji brązowej
i zbliżeniaDziękuję, że mnie odwiedzacie, pozdrawiam wiosennie :)
nie wiem czy gorsza niemoc czy nadmiar pomysłów powodujący zagotowanie mózgu co skutkuje brakiem chęci tworzenia ... no bo skoro wszystkiego nie mogę to nic nie będę robić:D
OdpowiedzUsuńŚliczne! U mnie weny sporo, więc przesyłam choć część:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Anka
Oj, serducha przeurocze są! I rameczki im ładnie dobrałaś:) A kopa posyłam!
OdpowiedzUsuńŚliczne serduszka w pięknych rameczkach! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne serducha ;o)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te serduszka i oprawa rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńBASIULULA, Ja też haftować ten projekt, wydał tylko dwa serca w jedną klatkę.
OdpowiedzUsuńhttp://gallery.ru/watch?a=vUN-fmMr
Twój projekt lubię
Rewelacyjne serducha, i piękne ramki:)
OdpowiedzUsuńCudowne! Zazdroszczę cierpliwości =}
OdpowiedzUsuń