środa, 4 września 2013

Prezenty

Dziś właśnie o prezentach będzie i to bynajmniej nie dla mnie:))

Ostatnie zorganizowane przeze mnie candy wygrał Promyk , i gdy już pochwalił się na blogu otrzymanym prezencikiem, pospieszyłam i ja z komentarzem. Przy okazji poczytałam też inne... między innymi komentarz od AnioleQ7 , która napisała

 "... Też byłam zapisana w tym candy - nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę wygranej..."

Zrobiło mi się trochę smutno, w końcu nie da się obdarować wszystkich, ale też poczułam ogromną radość, że komuś naprawdę podobają się robione przeze mnie rzeczy.

Nie mogłam przejść nad tym do porządku dziennego, napisałam do AnioleQ7 i zaproponowałam, że zrobię jej wymarzony prezencik. AnoleQ7 pragnęła miętowych kolczyków, ja ze swej strony zrobiłam niespodziankową bransoletkę do kompletu...
 
 i komplecik razem

Wiem, że się spodobały:)))) I to chyba największa nagroda i wyróżnienie za moją pracę. Dziękuję Moniko, że mogłam sprawić Ci przyjemność:))

A w kolejnym poście pokażę, jakaż to czarna dziura wciągnęła mnie w poprzednim miesiącu...

piątek, 9 sierpnia 2013

Deska do prasowania :-)))

Dziś nie będzie postu robótkowego, chciałam Wam pokazać pokrowiec na deskę do prasowania, który udało mi się upolować za niespełna 9,99pln w znanym wszystkim sklepie:))

Wygląda jakby był zrobiony z tkaninki CATH KIDSTON!!!! Jak tylko go zobaczyłam, złapałam i nie wypuściłam już z rąk...cóż nie mogłam się oprzeć...
 

Moja stara deska nabrała całkiem nowego wyglądu, teraz tylko mam dylemat czy by przypadkiem nie przemalować jej nóg, może na biało... a może błękit... a może zostawić tak jak są, w końcu pasują kolorystycznie do różyczek...??? :)))
Jakieś propozycje?


piątek, 2 sierpnia 2013

Fiolety i róże

Lawendowa, a może wrzosowa bransoletka, która powstała w okolicach listopada zeszłego roku (to nie ostatnia kokardka zalegająca w mojej szufladzie;) Wyplotłam ją z koralików toho round 11/0 w kolorze ceylon gladiola.

Kolejne to zestawienie dwóch idealnie współgrających ze sobą kolorów silver-lined purple i silver-lined mauve, w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
Na początek gąsieniczka, znana również pod nazwą caterpillar. Musiałam chociaż spróbować ją wypleść, jak spróbowałam to powstało kilka, ale o tych innych innym razem:)
 oczywiście dwustronna :D

Spróbowałam też połączyć oba kolory tak aby się przenikały (w końcu od czego dbbead, za który dozgonne dzięki Weraph), z tych prób powstała taka właśnie bransoletka z motylkiem. Potrzebowałam czegoś co będzie stanowiło komplet z tym zamotkiem.
 
 
Oczywiście na jednej się nie skończyło, więc w następnych postach zanudzać Was będę kolejnym bransoletkami z przenikającymi się kolorami;))

niedziela, 28 lipca 2013

Zaległości

Mam jakąś niezdiagnozowaną awersję do uwieczniania moich poczynań na zdjęciach;( Nie ważne czy są to hafty, koralikowe bransoletki, czy jak ostatnio szydełkowe broszki - leżą tygodniami, a czasem nawet miesiącami, aż zrobię im zdjęcia i je pokażę, a co za tym idzie wstawię do sklepiku.
Nie wiem skąd się to u mnie bierze. Poza tym zauważyłam pewną prawidłowość, czym jest ich więcej, czym więcej słyszę haseł w stylu "robiłaś zdjęcia" "obrobiłaś zdjęcia" "wstawiłaś post" "wstawiłaś coś do sklepu" tym bardziej mi się nie chce, normalnie zacinam się w sobie - ktoś jeszcze tak ma?
Przecież ja UWIELBIAM te wszystkie robótki i żyć bym bez nich nie mogła, przecież codziennie coś szyję, szydełkuję, plotę, haftuję, gdziekolwiek jestem zawsze, ale to zawsze mam jakąś robótkę przy sobie...

W ramach mobilizacji postanowiłam, że choćby się paliło i waliło będę publikować przynajmniej dwa posty w tygodniu - może jak obiecam to publicznie, to coś z tego wyjdzie... 
 
Tak więc na dobry początek bransoletki
 
W wersji potrójnej wykonane z toho round 11/0 w kolorach opaque white i silver-lined  frosted teal, antyalergiczne zapięcie typu slide. Idealnie pasuje do białych, letnich sukienek:)

Podwójna wykonana została przy okazji robienia tych bransoletek z kokardką , a więc jeszcze w listopadzie (to mniej więcej obrazuje szybkość z jaką przedstawiam Wam moje prace). Wykorzystałam koraliki toho round 11/0 w kolorach ceylon smoke i impatiens pink.   
 
 

Życzę słonecznej, ale niezbyt upalnej niedzieli:))

poniedziałek, 1 lipca 2013

To na co czekacie :)))))

Wiem, wiem spóźniona jestem wielce, ale dzieciaczki na wakacje musiałam niespodziewanie szybciej zawieźć i stąd ten poślizg, który mam nadzieję mi wybaczycie ;)

Na początek chciałam Wam pokazać coś, co od jakiegoś czasu zaprząta moje ręce... szydełko poszło w ruch i nijak nie mogę go odkleić, siedzę więc i dziergam niestrudzenie różności, począwszy od babcinych kwadratów, przez zabawki dla moich urwisów, na kwiatuszkach kończąc:)


******************


broszka w 100% z bawełny w pięknym pastelowym odcieniu różu, wykończona ceramicznym białym koralikiem

Mam nadzieję, że się Wam podoba, bo.... to jest właśnie ta dodatkowa niespodzianka dla zwycięzcy candy, którym zostaje







************************** ni mniej ni więcej ************************








Gratuluję serdecznie !!!!

I czekam oczywiście na mail z adresem do wysyłki:)

czwartek, 13 czerwca 2013

Rozmiar w górę :)

Nie, nie mój:)))  Moich koralikowych wytworków:)

Tym razem kula nie kulka... kilka godzin pracy musiałam poświęcić, żeby garstkę koralików przerobić na ten wisiorek (lub jak kto woli naszyjnik:), ale warto było.
Palla capriccio tak się owa kula oficjalnie nazywa, tutorial już jakiś czas temu znalazłam w sieci, ale jak z większością rzeczy u mnie tak i ta musiała dojrzeć :)))
Użyłam koralików toho round 11/0 opaque jet i permanent finish-galvanized aluminium, oraz fire polish 4mm w kolorze jet. Średnica kuli to około 2,5cm zawieszone na 70cm łańcuszku...

Kiepski ze mnie fotograf i jakoś nie mogłam uchwycić jej delikatnego połysku... więc musicie uwierzyć mi na słowo ;P
Powstała oczywiście jej siostrzana wersja w innej kolorystyce, ale ją pokażę następnym razem:)

Słonecznego weekendu:)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Obiecanki niespodzianki, czyli Candy ogłaszam :))

Bardzo się cieszę, że komplecik z poprzedniego postu przypadł Wam do gustu, tym bardziej, że właśnie kolczyki są częścią obiecanej niespodzianki.
Niespodzianka to oczywiście rozdawajka "wielookazyjna" - okazja na danie prezentu znajdzie się zawsze ;))

Bialutka rameczka tak bardzo mi się spodobała, że musiałam koniecznie ją kupić. W rezultacie kupiłam dwie i jedna jest dla Was jako kolejna część prezentu.
Ponieważ "co trzy ... to nie jedna" - trzeci prezent również będzie... ale to już moja słodka tajemnica, którą zdradzę dopiero w dniu losowania.

Zasady wszystkim znane - trzy jak trzy prezenciki:)
1. Zostawiamy komentarz pod tym postem, przypominam, że osoby które nie mają konta na bloggerze również mogą brać udział -  zostawiamy komentarz "anonimowy" z adresem mail,
2. Dodajemy powyższy banerek z linkiem do tego posta na swoim blogu/ facebooku/ twitterze gdziekolwiek - "żeby było głośno"
3. Niecierpliwie czekamy na losowanie :D:D które odbędzie się 29 czerwca, czyli w pierwszy dzień wakacji :))


Ponadto chciałabym poinformować, oczywiście tych którzy jeszcze nie wiedzą ;)) że w moim sklepiku na artillo trwają wielkie czerwcowe obniżki cenowe!!!!

Powodzenia!!!

sobota, 1 czerwca 2013

Seledyn czy mięta?

Wiem, że zaraz po brzoskwiniowym to najmodniejszy kolor tego sezonu, ale nie wiem właściwie jaka jest jego nazwa:)

Jednak jak by się nie nazwał to i tak uważam że jest fantastyczny :D Idealnie pasuje do białych letnich kreacji.

więc na początek zrobiłam kolczyki...
 ...a troszkę później dorobiłam też wisiorek:)
  i całość razem

A jaki kolor króluje u Was w tym sezonie?

piątek, 17 maja 2013

Pudełeczko...

Nie tylko koraliki zaprzątają moją głowę, igiełka też nie próżnuje:)
Postanowiłam w ramach porządków wiosennych zrobić jakieś pojemniczki na "wiecznie biegające" po szufladzie przydasie. Na dobry początek zagospodarowałam więc pudełeczko po kremie, którego no po prostu nie mogłam tak sobie wyrzucić.
Kilka niteczek DMC, resztka lnu, kolorowe papiery do skrapbookingu, koronka... i powstało moje maleństwo;) W chwili obecnej mieszkanko znalazły tu igiełki i naparstki.
Jestem z siebie bardzo zadowolona i wiem, że z pewnością powstaną kolejne, muszę tylko szybciej zużyć kolejny kremik:))

Do zobaczenia niebawem...
 szykuję dla Was małą niespodziankę!!!

piątek, 3 maja 2013

Zamotana

Zgodnie z zapowiedzią przedstawiam kolejne nowości, które postały aż wstyd przyznać... już parę miesięcy temu.
Musiałam być choć troszkę grzeczna, bo mikołaj pod choinkę przyniósł mi młynek do plecenia sznurków! Tym sposobem święta Bożego Narodzenia upłynęły mi na kręceniu naszyjnikowych szaliczków zwanych popularnie "zamotkami". Tak, tak ja również nie oparłam się ich urokowi:))

Końcówek nie połączyłam ze sobą, tak jak robi to większość osób, aby można było zwinąć je na pożądaną długość. Tak więc trzeba było końcóweczki jakoś wykończyć i tu na pomoc przyszły kuleczki z koralików toho. Kolorystycznie dobrane oczywiście do koloru włóczki:)) 
 
Użyłam włóczki Alize Diva Batik Design 3244. Do wykonania zawieszek koralików toho round 11/0 w kolorze silver-lined crystal i silver-lined gray, a także koralików toho round 15/0 silver-lined gray do zrobienia guziczka.


Oczywiście na jednym się nie skończyło, i tak powstał kolejny w wersji fioletowo-różowej. 
 
Użyłam włóczki Alize Diva Missisipi 3727. Do wykonania zawieszek: koralików toho round 11/0 w kolorze silver-lined purple i silver-lined mauve, a także koralików toho round 15/0 silver-lined crystal do zrobienia guziczka.


W planach następne, w końcu nadeszła wiosna i chodzą za mną zielenie i turkusy:))

Słoneczny majówek Wam życzę!!! 

niedziela, 28 kwietnia 2013

Powroty

Bez pracy źle, z pracą.. no cóż nie powiem, że gorzej ale czas na robótki kurczy się zastraszająco. Nawet jak się znajdzie to już na regularne prowadzenie bloga nie bardzo, a może to ja taka nieogarnięta jestem:))
Strasznie się stęskniłam i jestem z powrotem:) Kiedy tylko miałam czas to podglądałam Wasze blogi i zachwycałam się wspaniałościami, które tworzycie.
Ja też nie próżnowałam, więc od dzisiaj pomalutku zacznę Was zasypywać nowościami "wszelkiej maści" jakie w tym czasie poczyniłam.
Inspiracją do stworzenia bransoletki była ta praca. Nie mogłam się jej oprzeć jak tylko ją zobaczyłam. Taką na rzemieniu też uplotłam, ale myślę, że pokazywanie jej na moim blogu byłoby nie fair.
 I jak Wam się podoba?

 Słonecznej niedzieli:)))