Jeszcze gorący, powstał dziś z samego rana, jakoś spać nie mogłam i w ten sposób uspokajałam moje "niespokojne ręce" :))
Dla zainteresowanych dostępny w Artillo.
A co mi tak spać nad ranem nie dawało??? SAL "Kołderki za jeden uśmiech" organizowany po raz kolejny przez Chagę.
Poprzedni mi umknął, a że cel szczytny więc postanowiłam dołączyć. Nie dość, że pomogę wywołać uśmiech na twarzy jakiegoś malucha, to jeszcze mogę haftować postacie z "Kubusia Puchatka", którego to moje dzieciaki jakoś nie lubią:)) I oczywiście powód "najważniejszy", pozbędę się kanwy 14, którą mam na metry, na której nie wyszywam i której pokłady spędzają sen z powiek mego małżonka :D :D
Dołączcie i Wy, każdy kwadracik mile widziany :))
Sowa symbolem bogini Ateny ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny naszyjniczek !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Piękny naszyjnik. A do SALowego kołderkowania to i owszem dołączę :))
OdpowiedzUsuńno i każdy będzie zadowolony :)
OdpowiedzUsuńNo, wreszcie jakies madre dzieci co nie lubia durnej bajki jaka jest Kubus Puchatek:P Milo mi to czytac, bo juz myslalam, ze jestem jedyna. Ale ze cel szczytny i widze, ze motywacja odpowiednia to powodzenia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Anka
Prześliczny wisior!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny naszyjnik z sową...cudowny!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo-to dodaje twórczych skrzydeł:)
Ślę ciepłe pozdrowienia*
Peninia
Bardzo fajna inicjatywa :) Sama nie haftuję, choć potrafię, ale popieram :)
OdpowiedzUsuńTwoje medaliony są prześliczne!!!
OdpowiedzUsuńśliczna sówka :) Sowy mają "to coś", prawda...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
śliczne:)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię Kubusia Puchatka. :p
OdpowiedzUsuń