czwartek, 3 maja 2012

Poleciałam w kulki

Od ponad roku chodziły za mną kulki plecione z koralików toho, zwane popularnie bead ball. Naoglądałam się zdjęć, rysunków, filmików, kursów i tutoriali wszelakich i nic, nie mogłam ni czorta załapać o co chodzi w ich pleceniu.
W końcu trafiłam na bloga Weraph oraz jej kurs robienia kulek. Cztery dni siedziałam, plotłam, prułam i zgrzytałam zębami. Musiałybyście to zobaczyć, wywieszony język jak u trzylatka i szał w oczach:)) Weronika w swoim kursie zaleca początkującym robić dwie połówki i je potem ze sobą zszyć, i właśnie te nieszczęsne połówki nie chciały mi się równo połączyć. Mało mnie szlag nie trafił. Stwierdziłam, że skoro do normalnych nie należę, to spróbuję wersję trudniejszą z redukowaniem, i od razu zrobię całą kulkę. UDAŁO SIĘ!!! ZROBIŁAM!!! Oczywiście na jednej się nie skończyło i prędko się nie skończy:))))
  
Mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam te kulki:))) Już się zastanawiam co z nich zrobić i gdzie je przyczepić:))
Na pierwszy ogień poszły oczywiście, nikogo to nie zdziwi, a jakże by inaczej... bransoletki ;D :D :D
fioletowa
 
 koraliki toho 11o silver-lined purple

 i zielona
 
koraliki toho 11o silver-lined frosted dark period

Dostępne oczywiście w Artillo  .

Pogoda cudna więc udanych majówek:)))

14 komentarzy:

  1. Super! I kulki i bransoletki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne :-) Lecę zobaczyć jak się je robi, bo zżera mnie ciekawość :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kulki superanckie !!!
    A w fioletowej bransoletce już się zakochałam ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne są,a przy bransoletkach wyglądają fantatycznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacyjne kulki:))
    Pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  6. Po prostu super i świetnie pasują jako wszelakie dodatki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te kulki zawsze trącały mi kiczem. Ty jednak je idealnie przyprawiłaś, aż nabrały rasowej szlachetności. Świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądają jak cukierki :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygowałaś mnie tymi kulkami. Zaraz zobaczę w "czem dieło"

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna biżuteria, a te kulki to - mam wrażenie - wyższa szkoła jazdy. Podziwiam samozaparcie i cierpliwość, no i rewelacyjne efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam za talent w tworzeniu kuleczek,,

    OdpowiedzUsuń