Zapomniałam już jaka to frajda, ostatni raz plotłam podobne w podstawówce na pracach ręcznych. Wtedy jednak do dyspozycji był sznurek konopny lub linka bawełniana do prania podprowadzona z babcinych zapasów:)) Ale za to jakie rewelacyjne torebki i paski do spodni wychodziły;))
Tym razem ograniczyłam się do króciutkich splotów, z których stworzyłam... a jakże ... kolejne bransoletki :D :D
czerwoną
i błękitną
Jakby to nie zabrzmiało, obecnie "wykańczam" zieloną i fioletową:))Jakiś czas temu otrzymałam wyróżnienie od Magmark. Trafiłam do bardzo zacnego grona dziewczyn, których blogi sama podziwiam z zapartym tchem i szczęką w okolicach podłogi. Kochana sprawiłaś mi ogromną przyjemność. Dziękuję z całego serca.
Świetne te bransoletki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpiękne i takie pomysłowe
OdpowiedzUsuńoj ja tez plotłam w podstawówce takie makramy... pamiętam jak zrobiłam taka piękną zawieszkę na doniczkę, dałam na konkurs i już do mnie nie wróciła :( Pocieszam się że była tak piękna że ktoś po prostu nie mógł się powstrzymać i ja ukradł ;) może czas tez sobie przypomnieć szkolne czasy... a bransoletki urocze...
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia.
OdpowiedzUsuńA bransoletki...boskie.
Sama się zbieram do ich wyplatania, bo jakoś ostatnio nie miałam dla nich czasu ;O)
Super bransoletki!!!
OdpowiedzUsuńLubię wszelkie supłane sznureczki. Bransoletki świetne. No i gratuluje wyróżnienia!
OdpowiedzUsuńExtra!!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie znalazłam Twój blog. masz wielki talent. Ja osobiście wyplatam bransoletki z muliny, ale jak na razie znam tylko trzy wzory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę, aby kolejne prace były równie urocze ;)