poniedziałek, 22 października 2012

Szał lawendowy

Wszyscy ją znamy, potrafi zauroczyć każdego. Niewielkie kwiatuszki maja w sobie tyle uroku i zapachu, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Można z niej robić bukiety i wianki, tworzyć świece i mydełka, dodawać do pieczonych ciastek jak i do kąpieli.

Ja część moich tegorocznych zbiorów zapakowałam w maleńkie papierowe kartoniki. Zainspirowana pomysłem Ateny, wykorzystałam w końcu gromadzone od jakiegoś czasu grafiki, zapas nitów, wyciągnęłam dziurkacze i tasiemki, i tak powstały moje maleństwa:)
 

Te małe, pachnące saszetki nie są tylko dodatkiem do szafy. Wkładam je również do wysyłanych listów i prezentów, podobno sprawiają wiele radości:))

Teraz na placu boju (czyt. biureczku:) są mniej kolorowe...
Różnią się od moich ubiegłorocznych woreczków.
I które ładniejsze?

14 komentarzy:

  1. Świetny pomysł, mnie się podobają oba rodzaje. Woreczki mają dużo uroku a kartoniki są bardzo eleganckie :)
    Super

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, Basieńko, cudne tawendziaki stworzyłaś i nie umiałabym się zdecydować. I mało kolorowe saszetki i woreczki zniewalają.
    Buziole kochana przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedne i drugie są fantastyczne, a jeszcze na dodatek pieknie pachną!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym chciała wszystkie!!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale czad! Nie każ wybierać i opowiadać się, bo wszystkie wyglądają cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedne i drugie są wspaniałe.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. w zeszłym roku robiłam dla przyjaciólek...prowadziły galerię z rękodziełem...te z szarego papieru...ale te kolorowe sa swietne:)))..lniane także:))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne są te woreczki.
    A tu kupiłam gwiazdeczki - http://allegro.pl/swiateczne-zawieszki-male-do-decoupage-24-wzory-i2706320876.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Trudny wybór-wszystkie piękne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne te drobiazgi ! Wykonanie pierwsza klasa !
    Może wymienimy się na szydełkowe śnieżynki ?
    zapraszam do mnie i pozdrawiam, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczne te saszetki, "szmaciane" kiedyś robiłam, ale w papierze to świetny pomysł, bardziej uniwersalny. I do walizki bez problemu się nadadzą :) Doskonały pomysł, może kiedyś skorzystam.

    OdpowiedzUsuń