Miały pasować i do prostej białej koszuli i do olśniewającej sylwestrowej kreacji, ale żeby jej nie przyćmiły (w końcu nie po to szukam sukienki przez kilka miesięcy:)
Takie trochę nowoczesne, ale nie za bardzo:)
Trochę klasyczne, ale nie do końca:))
Trochę z wzorkiem, ale jakby jednolite:)
Sobie wymyśliłam:)))
Ale jak mnie naszło to musiałam je zrobić. Oczywiście co to za naszyjnik, jak nie ma do kompletu przynajmniej bransoletki. Tym sposobem trzy dni z życiorysu miałam wyjęte, ale za to kompleciki są gotowe na nadchodzące święta i karnawał:)
Może by tak jeszcze dorobić kolczyki?
A jak Wam się podobają?