sobota, 29 września 2012

Zaplątana w turkusie.

Kilka postów temu wspominałam, że te kolczyki wyplotłam do kompletu z naszyjnikiem. Ponieważ od kilku dni świeci piękne słońce, więc udało mi się zrobić w miarę rozsądne zdjęcia. Tak więc dziś chciałam Wam pokazać ów tajemniczy naszyjnik:))
Baza wypleciona z maleńkich koralików toho round 11/0 w matowej czerni. Uzupełniłam ją bryłkami naturalnego turkusu. Dla mnie idealne połączenie kolorystyczne, zarówno do sukienki jak i zwykłej białej koszuli:))
Kończę wyplatać kolejny, tym razem w bardziej jesiennej kolorystyce:)

Życzę Wam słonecznego weekendu:)

poniedziałek, 24 września 2012

SAL Sweet treats / -1-

Postanowiłam wziąć udział w świątecznym SAL'u Sweet Treats zorganizowanym przez Agnete. Będziemy haftować piernikowe ludziki. Wzór pochodzi z gazetki Cross Stitch Collection nr 214.
Już nie mogę się doczekać kiedy zawisną na mojej choince:))

Widziałam oczami wyobraźni ten piękny beżowy len na którym będę wyszywać moje pierniczki. Na marzeniach się skończyło, ponieważ moje zapasy kanwy i lnu są schowane w jakimś pudle wepchniętym w czeluście piwniczne. Musiałam ratować się białą kanwą 18, której kawałek kupiłam sobie wiosną w celu "niewiadomym":)) Ale przecież miałam wyszywać na beżu!!! Potrzeba matką wynalazku i szybciutko kanwa nabrała ślicznego kolorku przy pomocy herbatki:))
Drewniane guziczki wygrałam kiedyś w candy u Margot.
Nie trzymałam się ścisłych wytycznych również odnośnie niteczek. Dobrałam na tzw. oko z posiadanych zapasów muliny wszelkiej maści:)) Kolorek czerwony we wzorze postanowiłam wymieniać na zielony, granatowy bądź szary (nowy kolorek dominujący w naszym domku:), ciekawe ile ludzików uda mi się wyszyć i uszyć do świąt???

 Może ktoś jeszcze ma ochotę się przyłączyć?
Nie ma to jak własnoręcznie wykonane dekoracje na choince:))

sobota, 22 września 2012

Czarno na białym

Część mieszkanka jest już wyremontowana, więc powoli zaczynamy wypakowywać zalegające w różnych zakamarkach kartony. Tym sposobem wpadł mi w ręce decoupagowy komplecik, którego wcześniej Wam nie pokazywałam.

Taki chustecznik zobaczyłam na allegro jakieś półtora roku temu, nie pamiętam niestety kto go zrobił. Znalazł się na liście rzeczy do zrobienia pod hasłem "muszę bo się uduszę", znalazłam potrzebne serwetki, zaopatrzyłam się w połówki perełek i stworzyłam to oto pudełeczko:)
 

Do kompletu powstały też świeczniki, które są moim własnym pomysłem:) 
 Mam nadzieję, że podoba Wam się równie mocno jak mi;))

Miłego weekendu :))

czwartek, 20 września 2012

Małe jest piekne:)

Potrzebowałam na szybko niewielkich kolczyków, najlepiej wkrętek, bo choć dyndadła lubię tym razem zamierzałam chwalić się naszyjnikiem (o którym niebawem). Wygrzebałam więc zapasy toho 15/0, maleńkie koraliki akrylowe i wzięłam się do pracy. Tak powstały maleńkie niespełna 8 mm kolczyki:))

Ponieważ wyplata się je bardzo przyjemnie, więc następnego dnia pojawiło się jeszcze kilka par:))
Wszystkie trafiły do sklepiku na artillo
 
 

Będę dziś szaleć ze zmianami wizualnymi bloga, mam nadzieję, że nowy wygląd przypadnie Wam do gustu:)))

Miłego dnia:))

wtorek, 18 września 2012

Do kompletu

Nie wiem jak to jest, ale czym więcej mam czasu tym bardziej przecieka mi on przez palce. Myślałam, że jak chłopcy pójdą do szkoły, przedszkola to w końcu będę miała czas na haftowanie, robienie biżuterii, pisanie postów i generalnie nadrobię zaległości. Na pobożnych życzeniach się skończyło, pierwszy tydzień przeżywałam rozterki mamy początkującego przedszkolaka, a kolejny miałam w domu mały szpital, może w tym tygodniu zrealizuję plany?
   
W tak zwanym międzyczasie, gdzieś pomiędzy szydełkowaniem naszyjnika, oczekiwaniem na len i gotowaniem obiadu:)) wyplotłam takie niewielkie kolczyki
 

Pomyślałam że świetnie będą wyglądać w komplecie z perłową bransoletką, którą pokazywałam tutaj.  

Teraz biegnę pooglądać cuda na waszych blogach, bo mam straaaaaaszne zaległości:(

Do zobaczenia!!!

Tusal 2012/ -9-

Bez zbędnych formalności...

poniedziałek, 3 września 2012

Kolej na paski...

Ogromnie ucieszyły mnie Wasze komentarze pod ostatnim postem. Szydełko nabrało rozpędu i plotę kiedy tylko mam wolną chwilkę, choć tych za wiele nie ma:) Teraz pracuję nad czymś większym niż bransoletka, skończyłam nawlekanie koralików na 6 metrze, byle tylko mi się to wszystko nie poplątało:)) Mam nadzieję, że pochwalę się niebawem...

Wracając jednak do zapowiedzianych pasków... przedstawiam kolejne bransoletki. Wszystkie wykonane z Toho 11/0. Na początek niebieska...
 
 silver lined frosted saphire,  dark saphire,  cobalt
 silver lined crystal

W odcieniach wrzosu
 
silver lined crystal,  mauve, med amethyst
silver lined frosted amethyst

 Oraz wersja klasyczna, czyli czerń ze srebrem
 silver lined frosted crystal
 opaque jet

Wszystkie dostępne oczywiście w Artillo.