W szale tworzenia bransoletek makramowych na zbliżający się wielkimi krokami Jarmark Dominikański, wpadłam na pomysł jak jeszcze mogę wykorzystać sznurek woskowy.
A że przerwa w pracy jest wskazana zrobiłam kilka takich oto tworków...
Oto lipcowa odsłona tusalowego słoiczka. Nie wygląda zbyt imponująco, bo i prace hafciarskie utknęły w tzw. "martwym punkcie". W chwili obecnej przygotowuję się do Jarmarku Dominikańskiego i to pochłania cały mój wolny czas.